Jest sobie Polak, Niemiec i Rusek. Spotykają diabła, który każe zrzucić im pralkę ze stu metrowego budynku. Zrzuca Niemiec: zepsuła się. Zrzuca Rus: zepsuła się. Zrzuca Polak: nie zepsuła się. -Polak jak żeś to zrobił?-pyta diabeł. Polak odśpiewuje: -Dłuższe życie każdej pralki to Calgon!